Karwia to miejsce, z którym łączą się ciekawe legendy. Tajemnice i sekrety dawnych czasów kryje morze. To co jednak przetrwało w opowieściach budzi zainteresowanie. Według kaszubskiej legendy na bagnistych terenach otaczających miejscowość żyły smoki.
Smoki te bezkarnie hulały po bagnach i lesie, siały strach wśród okolicznych mieszkańców, aż do chwili, gdy stanęli przeciwko nim trzej wędrowcy. Był to kowal, krawiec i szewc. Rozbili w lesie obozowisko, by odpocząć, nie wiedząc kogo mają za sąsiada. Na szczęście nie wszyscy położyli się spać. Zawsze jeden z wędrowców czuwał, dzięki czemu smok został w porę dostrzeżony i zaatakowany. Jedni mówią, że był to trzygłowy potwór, inni że były trzy smoki – w każdym razie kowal, krawiec i szewc bez trudu pokonali stwora i ruszyli w dalszą wędrówkę. Od tej pory moczary nie były już miejscem strasznym. Mogli zająć się ich zagospodarowywaniem Holendrzy.
Inna legenda mówi o tym, że w okolicach Karwi przed wiekami było miasto. Zamieszkiwali je ludzie życzliwi i pobożni. Życie toczyło się tu spokojnie aż do chwili, gdy kilkoro z nich, prawdopodobnie za sprawą diabła, odwróciło się od Boga, zaczęli okradać sąsiadów, zajmowali się piractwem. Zostali okrutnie ukarani. Morze zalało miasto, gdy jego mieszkańcy spali. Morskie odmęty na zawsze pochłonęły ludzi i budynki. Jednak i dzisiaj niektórzy rybacy twierdzą, że podczas bezwietrznej, ładnej pogody widzą ruiny starej Karwi. Być może i tym, którzy odwiedzą miejscowość właśnie podczas pogodnych dni i wypłyną w morze także uda się je dostrzec.
czytaj więcej - kolejne ciekawostki na temat Karwi